Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Pod ciśnieniem

Zdjęcie ilustracyjne
fot. Andrzej Romański

Z prof. dr. hab. Jackiem Kubicą, kierownikiem Katedry Kardiologii i Chorób Wewnętrznych na Wydziale Lekarskim, o nadciśnieniu tętniczym, jego rodzajach, przyczynach, skutkach, zagrożeniu dla zdrowia i życia oraz leczeniu rozmawia Tomasz Ossowski

Nadciśnienie tętnicze uznane jest za chorobę przewlekłą. Czy to znaczy, że raz zdiagnozowane jest nie do wyleczenia? Czy chory skazany jest do końca życia na permanentne leczenie dla zapewnienia w miarę sprawnego funkcjonowania?

– W medycynie często tak jest, że na proste pytania trudno jest udzielić równie prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Dokładnie tak samo jest w tym przypadku. Relatywnie rzadko mamy do czynienia z tak zwanym nadciśnieniem wtórnym, kiedy wysokie ciśnienie tętnicze nie jest chorobą samą w sobie, a jedynie objawem innej choroby, np. choroby nerek, naczyń lub schorzeniem endokrynologicznym. W takich przypadkach przyczyna często jest usuwalna, a wraz z usunięciem przyczyny zazwyczaj dochodzi do normalizacji ciśnienia tętniczego. Najczęściej jednak mamy do czynienia z pierwotnym nadciśnieniem tętniczym, zwanym też nadciśnieniem samoistnym lub idiopatycznym. Znamy czynniki ryzyka rozwoju pierwotnego nadciśnienia tętniczego, jednak, jak sama nazwa mówi, w takich przypadkach nie jesteśmy w stanie jednoznacznie wskazać przyczyny. W takich przypadkach, czyli najczęściej, raz rozpoczęte leczenie zazwyczaj musi być kontynuowane do końca życia.

Jedna z definicji choroby przewlekłej: długotrwałe zaburzenie, które może być postępujące i o złym rokowaniu lub też być związane ze stosunkowo normalnym biegiem życia, pomimo pewnych niedogodności w zakresie fizycznego lub psychicznego funkcjonowania. Po której stronie takiej alternatywy mieści się nadciśnienie tętnicze?  

– Ponownie, odpowiedź nie jest prosta. Jeśli nadciśnienie jest zdiagnozowane w stosunkowo wczesnej fazie, gdy nie doszło jeszcze do pojawienia się konsekwencji w postaci niewydolności serca, udaru mózgu czy zawału serca, zastosowanie leczenia adekwatnego do indywidulanych potrzeb pacjenta pozwala na funkcjonowanie praktycznie bez żadnych ograniczeń. Jeśli jednak nadciśnienie nie jest leczone lub jest leczone nieskutecznie przez wiele lat, wówczas nieuchronnie prowadzi to do rozwoju szeregu niekorzystnych zmian w układzie krążenia. Najczęstszą konsekwencją jest przerost, czyli pogrubienie ściany lewej komory serca, prowadzące do rozwoju niewydolności serca. W tej fazie choroby pojawiają się objawy, najczęściej w postaci pogorszenia tolerancji wysiłku, a ponadto znacznie wzrasta ryzyko nagłego zgonu. To tylko jeden z możliwych niekorzystnych scenariuszy nieleczonego nadciśnienia. Zawał serca lub udar mózgu, to wcale nie lepsze opcje.

Nadciśnienie tętnicze rozwija się często podstępnie, gdyż nie daje żadnych wyraźnych objawów do czasu, zanim wykażą je wskazania ciśnieniomierza.

– Każda choroba, która nie daje objawów, w tym nadciśnienie tętnicze, niesie ze sobą ryzyko zbyt późnego rozpoznania. Dlatego nie tylko warto, ale po prostu trzeba robić badania okresowe, w tym pomiary ciśnienia. Jesteśmy to winni nie tylko samym sobie, ale także naszym bliskim, ponieważ nie dbając o własne zdrowie, często stajemy się ciężarem dla innych

Pomiar ciśnieniomierza wykazuje dwie wartości ciśnienia oraz tętno. Co oznaczają te wskazania, jakie wysokości stanowią normę, a jakie niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia?

– Pierwsza wartość to ciśnienie skurczowe – czyli najwyższa wartość ciśnienia w tętnicach mierzona w czasie skurczu lewej komory serca, druga to ciśnienie rozkurczowe – czyli najniższa wartość ciśnienia w tętnicach mierzona w czasie rozkurczu. Tętno, czyli częstość z jaką kurczy się serce uzupełnia podstawowe informacje o funkcjonowaniu układu krążenia. Nowe wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego nadal definiują nadciśnienie tętnicze jako skurczowe ciśnienie tętnicze wynoszące co najmniej 140 mmHg i rozkurczowe ciśnienie tętnicze wynoszące co najmniej 90 mmHg Wprowadzono jednak nową kategorię – podwyższone ciśnienie tętnicze. Definiuje się je jako skurczowe ciśnienie krwi od 120 mmHg do 139 mmHg lub rozkurczowe ciśnienie krwi od 70 mmHg do 89 mmHg. W tej grupie pacjentów zaleca się ocenę kompleksową ryzyka sercowo-naczyniowego w celu indywidualnego ukierunkowania leczenia, szczególnie u pacjentów z ciśnieniem tętniczym co najmniej 130/80 mmHg. 

W jakim stopniu nadciśnienie tętnicze jest chorobą dziedziczną?

– Nadciśnienie tętnicze, poza nielicznymi wyjątkami, nie jest chorobą dziedziczną. W pewnym sensie dziedziczona jest skłonność do tej choroby, to znaczy, że nadciśnienie występuje częściej u osób, których rodzice chorowali na nadciśnienie, szczególnie jeśli nadciśnienie występowało w młodym wieku. W przypadku pierwotnego nadciśnienia tętniczego można mówić o dziedziczeniu wielogenowym, a na ujawnienie się choroby wpływają czynniki ryzyka, wśród których kluczową rolę odgrywają dieta, aktywność fizyczna, stres i palenie tytoniu.

Jako istotną przyczynę nadciśnienia tętniczego wymienia się otyłość brzuszną – dlaczego i czy każde  powiększenie obwodu brzucha może być zagrożeniem?

– Otyłość brzuszna jest podstawowym elementem zespołu metabolicznego. Zwiększona ilość tkanki tłuszczowej prowadzi do istotnych implikacji metabolicznych z uwagi na jej aktywność hormonalną. W konsekwencji dochodzi do pojawiania się oporności na insulinę prowadzące do zaburzenia metabolizmu glukozy, lipidów oraz nadciśnienia tętniczego.

Czy zachorowanie na nadciśnienie tętnicze jest nieuchronne wraz z procesem starzenia się organizmu?

– Częstość występowania nadciśnienia tętniczego wzrasta wraz z wiekiem. U starszych osób, w wieku powyżej 65 roku życia, częstość występowania nadciśnienia tętniczego sięga aż 60–80% osób. Jednak wystąpienie nadciśnienia nie jest nieuchronne! Na stan naszego zdrowia w starszym wieku, a w konsekwencji na jakość i długość życia pracujemy od dzieciństwa. Zdrowy styl życia obejmujący dietę i aktywność fizyczną, a także wcześnie wdrażana profilaktyka farmakologiczna, jeśli okazuje się konieczna, determinują efekty odległe.

Podłożem nadciśnienia tętniczego mogą być stany stresowe, nerwica.

– Przewlekły stres jest czynnikiem ryzyka rozwoju nadciśnienia tętniczego, jednak stres to nie nerwica. Tych pojęć nie należy mylić. Nerwica to zaburzenie psychiczne związane z odczuwaniem silnego lęku, natomiast stres to fizjologiczna reakcja organizmu na różne bodźce zewnętrzne, którym często towarzyszą negatywne emocje. Przewlekły stres prowadzi do nadmiernego obciążenia systemu regulacji psychicznej organizmu, co sprzyja rozwojowi nadciśnienia tętniczego. Należy jednak podkreślić, że kluczową rolę dla pojawiania się ewentualnych niekorzystnych następstw zdrowotnych odgrywają osobnicze reakcje na stres, które mogą być do pewnego stopnia modyfikowane poprzez techniki radzenia sobie ze stresem.

Na czym polega negatywny wpływ nadciśnienia tętniczego na organizm chorego?

– Nadciśnienie tętnicze prowadzi do całego szeregu niekorzystnych następstw, wśród których dominują konsekwencje uszkodzenia łożyska tętniczego – czyli tętnic i tętniczek. Zaczynając od największej tętnicy – aorty – nadciśnienie może doprowadzić do uszkodzenia ściany aorty w postaci tętniaka, którego ściana może ulec rozwarstwieniu lub całkowitemu pęknięciu. Są to powikłania obarczone ogromnym ryzykiem zgonu. Powstające między innymi w wyniku nadciśnienia zmiany miażdżycowe, jeśli są zlokalizowane w tętnicach wieńcowych mogą prowadzić do zawału, a w tętnicach szyjnych lub wewnątrzmózgowych do udaru mózgu. Zmiany w ścianie tętniczek prowadzą do uszkodzenia wzroku w wyniku uszkodzeń siatkówki oraz do niewydolności nerek na skutek uszkodzenia kłębuszków nerkowych. Chcę podkreślić, że wymieniłem tu tylko te negatywne następstwa nadciśnienia, które występują najczęściej.

Kiedy przy zdiagnozowanym nadciśnieniu tętniczym wystarczy leczenie zachowawcze?

– W zdecydowanej większości przypadków pierwotnego nadciśnienia tętniczego leczenie zachowawcze oparte o farmakoterapię wspomaganą modyfikacjami stylu życia jest wystarczające. Do metod zabiegowych, w tym zabiegu denerwacji nerek lub innych rzadziej stosowanych zabiegowych metod modulacji funkcji układu autonomicznego, uciekamy się w nielicznych przypadkach tak zwanego nadciśnienia opornego na farmakoterapię. Zupełnie inaczej jest w przypadku wspomnianego na początku rozmowy nadciśnienia wtórnego, gdy wysokie ciśnienie krwi spowodowane jest bezpośrednio inną jednostką chorobową – wówczas leczenie zabiegowe stosujemy niemal zawsze, jeśli tylko jest to możliwe.

Jak wygląda kondycja naszego społeczeństwa i prognozy, jeśli chodzi o nadciśnienie tętnicze – czy może jest szansa na spadek zachorowań?

– Wyniki badań epidemiologicznych wskazują, że osoby z nadciśnieniem tętniczym stanowią do 45% dorosłej populacji Polski. Niestety zaledwie 1/3 z nich jest skutecznie leczona. Nasze społeczeństwo się starzeje, a częstość występowania nadciśnienia wzrasta z wiekiem. Dodatkowo rośnie odsetek osób otyłych, co także bezpośrednio jest powiązane ze wzrostem częstości występowania nadciśnienia tętniczego. Zatem odpowiedź jest prosta – pacjentów z nadciśnieniem będzie, niestety, coraz więcej. Dlatego tak bardzo istotna w zapobieganiu, ale i w leczeniu już zdiagnozowanego nadciśnienia tętniczego, jest rola profilaktyki prozdrowotnej. Zresztą, profilaktyka oparta o zdrowy styl życia ma w ogóle kluczowe znaczenie dla naszego organizmu i nie odnosi się to wyłącznie do nadciśnienia tętniczego oraz jego konsekwencji.

Dziękuję za rozmowę.

pozostałe wiadomości

galeria zdjęć

Click to zoom the picture. Click to zoom the picture. Click to zoom the picture.