
Także i w tym roku wiosną i latem ten rejon toruńskich bulwarów wzbudzał dodatkowe zainteresowanie. Wystarczyło zerknąć za ogrodzenie, by dostrzec między innymi potężne fragmenty murów gotyckich. Cóż to takiego?
Mniej zorientowani odpowiedź mogli uzyskać z plansz i banerów towarzyszących wykopom. O sprawie tzw. Kompleksu Świętego Ducha już w „Głosie” obszernie informowaliśmy w ubiegłym roku. W prace zaangażowani są pracownicy Instytutu Archeologii UMK. Badania są fascynujące – dotyczą bowiem początków Torunia, a nawet czasów nieco wcześniejszych – sprzed założenia miasta.
– Na podstawie odkryć w rejonie Bramy Klasztornej sądzimy, że zachowane zostały zarówno pozostałości zabudowy murowanej, jak i drewnianej pochodzącej również z najstarszej fazy budowy kompleksu Ducha Świętego. Dzięki badaniom dendrochronologicznym przeprowadzonym przez prof. M. Krąpca wiemy obecnie, że teren ten zabudowany został już na początku 2. połowy XIII wieku – stwierdził w zeszłym roku prof. Wojciech Chudziak, dyrektor Instytutu Archeologii UMK. – Odrębnym zagadnieniem będą studia nad populacją osób pochowanych na terenie zespołu klasztornego. Wyniki badań uzyskane w 2024 r. w wykopie przy Bramie Klasztornej wskazują na istnienie w tym miejscu wielofazowego cmentarza. Przedmiotem naszego rozpoznania będzie również dostępna badaniu część nekropolii omawianego zespołu sakralnego w celu ustalenia jej chronologii i faz użytkowania, formy grobów, wyposażenia, układu przestrzennego. Badania antropologiczne pozwolą na określenie wieku zmarłych, płci, stanu zdrowia, pochodzenia i statusu zmarłych, jak również potencjalnej przyczyny zgonu.
Przypomnijmy – badania obejmują teren nadwiślański na Bulwarze Filadelfijskim, między Bramą Klasztorną a dawnymi Koszarami Racławickimi (dziś Hotel Bulwar). To tu stały: XIII-wieczny kościół i szpital Ducha Św., a od 1311 r. klasztor benedyktynek. Obszar leży w strefie buforowej toruńskiego zespołu staromiejskiego UNESCO. Program badań obejmuje ok. 21 arów gruntów miejskich, a badania wykopaliskowe prowadzi się etapowo na wybranych polach.
Badania mają charakter interdyscyplinarny, z zastosowaniem najnowszych technik i technologii oraz doświadczeń z takich dziedzin jak dendrochronologia, datowania ^14C, archeobotanika, palinologia, archeozoologia, antropologia, historia architektury, numizmatyka.
W tym roku po zimowej przerwie prace wznowiono na początku marca. Miały służyć rozpoznaniu murów kościoła i prezbiterium (z potencjalnymi kryptami), a także dalszych partii cmentarza.
Odkryto fundamenty oraz partie ścian wczesnogotyckiej zabudowy szpitala z XIII w., a także późniejsze przebudowy związane z istnieniem w tym miejscu klasztoru (XV–XVI w.). Odnalezione konstrukcje drewniane – belki są datowane dendrochronologicznie na lata 30. XIII wieku i są to najstarsze przykłady fazy osadnictwa toruńskiego pochodzące z okresu przeniesienia miasta z rejonu dzisiejszego Starego Torunia. Odsłonięto układ budynków benedyktynek i późniejszych adaptacji. Jak dotąd nie udało się zbadać bryły kościoła, który znajduje się bardziej na północ, tam gdzie znajdował się zbiornik gazowni.
Na cmentarzu przykościelnym natrafiono na kilkadziesiąt pochówków (liczba ta cały czas rośnie, obecnie jest ich ponad 75) – datowanych na czasy od XIII/XIV w. do XVIII w. Pochówki są w kilku warstwach, jeden z wyposażeniem, gdyż (odkryto przy nim depozyt ponad 20 srebrnych monet krzyżackich). Jego charakter nie jest jasny. Zapewne miały pełnić podobną rolę jak w starożytności obole.
Badania kościoła wymagałoby wejścia archeologów poza żelazne ogrodzenie gazowni z początku XX wieku. Archeolodzy chcieliby sprawdzić, jak zachowały się relikty murów zilustrowanych w dokumentacji projektowej z 1907 roku. Spodziewają się odkrycia krypt w obrębie prezbiterium kościoła, odnalezienia grobów ówczesnych dostojników.
Wśród odkrytych artefaktów jest ceramika użytkowa – fragmenty naczyń kuchennych i stołowych z różnych faz średniowiecza i nowożytności. Natrafiono także na kafle piecowe – bogato zdobione, z motywami zwierzęcymi i geometrycznymi, datowane na XVI–XVII wiek, instrumenty gliniane – m.in. oktarynkę (rodzaj fujarki) – to rzadki przykład kultury muzycznej w średniowiecznym Toruniu. Badacze odkopali też fajki gliniane (jedna z nich z dekoracją przedstawiającą kościół), ołowiane odważniki (świadectwo handlu i aktywności gospodarczej w rejonie Wisły), biżuterię, m.in. pierścień z kamieniem szlachetnym, monety średniowieczne i nowożytne (bardzo przydatne do datowania poszczególnych warstw).
Przypomnijmy, że badania prowadzi Instytut Archeologii UMK – Uniwersyteckie Centrum Archeologii Średniowiecza i Nowożytności. Pracami w terenie kieruje dr Ryszard Kaźmierczak, a całość projektu badawczego koordynuje wspomniany prof. Wojciech Chudziak.
Gmina Miasta Toruń zawarła z UMK 8 marca 2024 r. porozumienie i finansuje projekt dotacją w wysokości 500 tysięcy złotych na lata 2024–2025.
Co stanie się po zakończeniu wykopalisk? Słyszeliśmy, że rozważane są dwa scenariusze: zasypanie wykopów (po pełnej dokumentacji i zabezpieczeniu) albo docelowe zabezpieczenie i częściowa ekspozycja. Podobno wiele zależy od tego, w jakim stanie znajdują się relikty kościoła na terenie dawnej gazowni. Decyzje zapadną w porozumieniu z konserwatorem zabytków i władzami miasta. Z tego co wiemy, prezydent Torunia deklarował otwartość na dyskusję o parku kulturowym, zależnie od wyników badań. Wypada mieć zatem nadzieję, że po tak spektakularnych odkryciach cały projekt nie zostanie zakończony zasypaniem piaskiem tego, co ziemia odsłoniła uczonym. Odpowiednio zabezpieczone i wyeksponowane pamiątki przeszłości mogłyby być dodatkową atrakcją turystyczną oraz świadectwem bogatej przeszłości Torunia.
Winicjusz Schulz