
Slam poetycki nazywany jest przez krytyków „brzydszym bratem poezji”. Można jednak śmiało powiedzieć, że obecnie zdominował wieczory poetyckie. Młodzi twórcy niepewność i wrażliwość, którą dotychczas skrywali na zapisanych kartkach papieru przechowywanych w szufladach lub zakamarkach swojej pamięci, zamienili na odwagę i scenę. Swoją poezję recytują, wykrzykują lub szepczą na slamowych scenach, wśród tłumu „krytyków”.
Czym jest slam i skąd jego fenomen? Odpowiadając na to pytanie, należy sięgnąć do początków slamu. Jego korzeni należy szukać w samym wierszu, np. stylu artystów Beat Generation. Samą formułę zapoczątkował robotnik i poeta z Chicago – Marc Kelly Smith. W 1984 roku zorganizował serię odczytów poezji w klubie jazzowym „The GetMeHigh Lounge”. To tu poezja wyłoniła się z barowego gwaru i zaczęła przeradzać się w swoisty performans. Salony i eleganckie wieczory poetyckie zamieniono na improwizowane pojedynki w kawiarnianej atmosferze. Oficjalnie pierwszy slam „The Uptown Poetry Slam” odbył się w klubie „Green Mill” w 1986 roku. Nie bez znaczenia było miejsce, czyli słynny klub, do którego podobno chadzał Al Capone. Według M. K. Smitha, pierwszy slam był bardziej pokazem różnorodności niż rywalizacją. Nazwę „slam” zaczerpnął z nazewnictwa związanego ze sportową rywalizacją. Wykrystalizowały się podstawowe jego zasady: każdy może wziąć udział w slamie, poetów ocenia zgromadzona publiczność, wykonuje się utwory własne. Poezję wyrwano z hermetycznego światka krytyków i teoretyków literatury, jednocześnie przywracając ją zwykłym ludziom, miłośnikom sztuki, którzy stali się jej krytykami i słuchaczami. Poezja stała się żywą relacją pomiędzy odbiorcą i poetami.
Wkrótce slamy pojawiły się w Nowym Jorku, San Francisco i w Fairbanks w stanie Alaska. Z kolei nowojorski slam w kawiarni Nuyorican Cafe szybko zyskał reputację jednej z najbardziej prestiżowych i wymagających imprez w USA. W 1990 roku odbyły się pierwsze ogólnokrajowe mistrzostwa w slamie – National Poetry Slam. Zaskakująca jest skala tych wydarzeń. Już pod koniec lat 90. na największe tego typu imprezy przychodziło w USA kilka tysięcy osób.
Slam szybko zyskał popularność również w Europie. W Wielkiej Brytanii pierwszy slam nazywał się The Farrago Poetry SLAM i odbył się w 1994 roku. W 1998 roku film „Slam!” zdobył w Cannes Złotą Kamerę, co znacznie przyczyniło się do popularyzacji poetyckich pojedynków. Po pokazie w Cannes szczególną popularność slamy zdobyły we Francji. Z kolei w Niemczech mistrzostwa w slamowaniu transmitowała ogólnokrajowa telewizja ARTE.
Sukces slamu urósł do naprawdę dużych rozmiarów. W 2000 roku w Stanach Zjednoczonych zorganizowane zostało tournée po kraju. Wyłonieni podczas slamów zwycięzcy wyruszyli na miesięczną trasę na wzór rockowych tras koncertowych i wystąpili w 32 miastach. Do popularyzacji tej formy przyczynił się także program telewizyjny emitowany w HBO w latach 2002–2007 Russell Simmons Presents Def Poetry prezentujący poezję mówioną.
Korzeni polskiego slamu jako rywalizacji poetów można doszukiwać się zdecydowanie wcześniej, bo już w romantyzmie. Historycy literatury opisują rywalizację poetycką Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Do historii przeszła słynna kolacja zorganizowana przez Eustachego Januszkiewicza dla przedstawicieli polskiej emigracji 25 grudnia 1840 roku. To tutaj dwóch narodowych wieszczy pojedynkowało się na poezję. Można to uznać za symboliczny początek poetyckich rywalizacji.
Oficjalny pierwszy polski slam odbył się w 2003 roku w Starej Prochoffni, a jego zwycięzcą został Jaś Kapela. Slam wówczas jeszcze raczkował – poeci czytali z kartek, nieco zawstydzeni reakcjami publiczności. Dziś slam to prawdziwy performans, połączenie słowa z aktorstwem, mimiką, gestem i charyzmą występujących. To nie tylko pokaz poezji, ale też swoista rywalizacja osobowości, wrażliwości, zderzających się ze sobą różnych poetyckich form, głosów, wizerunków. To jednoczesne spotkanie poetów z poetami, poetów z publicznością oraz poezji ze sceną, gwarem i tłumem. Slam przeszedł prawdziwą metamorfozę, ale jego rdzeń pozostał ten sam: to swoista poetycka rywalizacja, w której wygrywa ten poeta, którzy zdobędzie najwięcej głosów publiczności.
Dozwolone są niemal wszystkie formy prezentacji: melorecytacja, improwizacja, recytacja, czytanie z kartek, telefonów, śpiew czy aktualnie bardzo popularne rapowanie. Slam nie jest jednak pozbawiony zasad. Mimo ogromnej dowolności samej prezentacji, reguły są ściśle określone.
Jakie są uniwersalne zasady? Slamerzy wykonują jedynie swoją własną twórczość. Zwycięzcę zawsze wybiera zgromadzona publiczność, a nagrody są finansowe. Na prezentację zazwyczaj wyznaczone są 3 minuty. To z jednej strony niezbyt dużo, ale wystarczająco, aby zaczarować publiczność. To wystarczająco, aby rozpocząć dialog z tłumem, aby wzbudzić gromki śmiech, smutek, oklaski lub gwizdy. Warto zaznaczyć, że zabronione jest używanie rekwizytów i instrumentów. Największą siłą ma być sam poeta ze swoim głosem, wizerunkiem i osobowością. Na scenie toczy się przecież poetycki performans.
W klubie „Od Nowa” pierwszy slam odbył się w styczniu 2009 roku. Jego pomysłodawcą był Dominik Rokosz – poeta i animator życia kulturalnego. Organizował także slamy poetyckie w Poznaniu oraz Inowrocławiu. Po zwycięstwie na Spoke’n’Word festiwalu w CSW w Warszawie uczestniczył w mistrzostwach świata w poezji „Coupe du Monde” we francuskim Bobigny w 2008 roku. Jego wiersze zostały zamieszczone w antologii światowego slamu poetyckiego.
Kolejnym prowadzącym był Darek Ozimkiewicz, którego niebanalny styl prowadzenia i charyzma wyróżniły toruński slam. Slam zyskiwał coraz większą popularność. Poza regularnie odbywającymi się spotkaniami raz w miesiącu, zorganizowano slam na dużej scenie podczas Majowego Buumu Poetyckiego. Majowa edycja okazała się strzałem w dziesiątkę. Duża frekwencja, wielu uczestników z różnych miast Polski, a także atrakcyjne nagrody i niepowtarzalna atmosfera sprawiły, że impreza ta stała się niezwykle popularna.
Aktualnie slamy prowadzi Justyna Kłosińska, która dzięki swoim umiejętnościom marketingowym i organizacyjnym zdobyła liczne grono odbiorców i spowodowała, że slam w Od Nowie jest jednym z największych slamów w Polsce.
Potrzeba rywalizacji poetyckich jest tak duża, że powstała idea zorganizowanej serii slamów zakończonych ogólnopolskim finałem. Pierwsze Ogólnopolskie Mistrzostwa Slamu Poetyckiego odbyły się w 2017 roku w Poznaniu. Impreza odbywa się cyklicznie, biorą w niej udział zwycięzcy lokalnych eliminacji z całej Polski m.in.: Gdańska, Torunia, Wrocławia, Bydgoszczy, Poznania, Krakowa, Katowic.
Te nietypowe wieczory poetyckie przyczyniły się do zwiększenia zainteresowania poezją i literaturą szczególnie wśród młodych ludzi. Niektórym poetom udało się dzięki slamom wydać tomiki. Warto tu wymienić: Paulinę Danecką, Dominika Rokosza, Grzegorza Borowca. Obecnie Justyna Kłosińska planuje wydać antologię poezji slamowej.
Slam to prawdziwa współczesna poezja pełna emocji i temperamentu. To mieszanka wybuchowa słowa i prozy, poety i tłumu, żywa reakcja, w której rodzą się emocje. Slam spełnia podstawowe i najważniejsze zadania poezji: budzi uczucia, wzrusza, drażni, niepokoi, uwrażliwia, buntuje lub rozśmiesza. Zatem wcale nie taki brzydki ten brat poezji… Slam to żywy dialog pomiędzy poetą a zwykłym człowiekiem, to festiwal emocji i jednocześnie spotkanie ze sztuką.
Mgr Małgorzata Tarkowska-Kochańska – kulturoznawca, absolwentka Wydziału Filologicznego UMK